poniedziałek, 8 października 2018

Nieśmiała - Recenzja #49

"Nieśmiała"

Autor: Sarah Morant
Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 451
Data wydania: 03.10.2018 r.

Elenore jest bardzo nieśmiałą nastolatką, która stara się być niewidoczna dla otoczenia. Przez swoje zachowanie, dziewczyna skazana jest na ciągłe wyzwiska i szydzenie. Kiedy zaczyna się kolejny rok szkolny, a w klasie Elenory pojawia się nowy chłopak Jason, jej życie całkowicie się odmienia. Buntownik chce wkraść się w łaski dziewczyny, jednak ta ciągle pamięta o swojej przeszłości i przyjacielu, o którym nadal nie może zapomnieć. Czy Elenorze uda się zapomnieć o dawnych wydarzeniach, które dają o sobie znać na każdym kroku?

Po każdym opisie przeczytanym na temat tej książki, historia wydawała mi się bardzo powszechna i niczym niewyróżniająca się. Ale czy tak było naprawdę?

Główna bohaterka będąca cichą myszką, a bohater jednym z bardziej znanych buntowników szkolnych, to historia, którą czytało już zapewne wielu z was w innych książkach. Sarah Morat pokazała, że z bardzo popularnego pomysłu na fabułę, można zrobić coś niesamowitego i niespotykanego. Od pierwszych stron, byłam zakochana w tej historii. Wciągnęłam się bardzo szybko i nie potrafiłam oderwać się od "Nieśmiałej". Niestety, im dłużej czytałam, tym książka zaczynała mnie nudzić. Nadal uważam, że było to coś innego, ale...
Trójkąt miłosny chyba znudził się już większości z nas, a takowa rzecz występuje w tej historii. Chociaż nie mogę powiedzieć, że czytając miałam coś w stylu "znowu to, o nieeeee" i w sumie śledziłam z zapartym tchem wydarzenia, to w pierwszym momencie pomyślałam sobie, że autorce skończyły się pomysły na pójście dalej z fabułą. 
Momentami uważałam, że autorka zapomniała o czym tak naprawdę chciała pisać tę książkę. Według mnie, historia miała kręcić się wokół nieśmiałej dziewczyny i jej okropnego życia w szkole, a później nowo poznanego chłopaka, który miał jej zawrócić w głowie. Sarah pod koniec zapomniała o co miało chodzić, gdyż nadal nie wiem, czy Elenore wyzbyła się swojej nieśmiałości, czy nie, a radzenie sobie ze swoją przypadłością było nijak pokazane. 

Przedstawiłam wam dwie rzeczy, które irytowały mnie w tej książce najbardziej, ale przecież nie cała fabuła opiera się na wadach! Było wiele momentów intrygujących czy ważnych, które warto byłoby zapamiętać. Jedną z nich jest przekazanie, że jeżeli nie pogodzimy się z przeszłością, nie możemy żyć teraźniejszością. Pokazane jest to w świetny sposób porównując dwóch bohaterów. Zdaje mi się, że gdybym miała taki problem, po przeczytaniu tej historii mogłabym zrozumieć, że postępuję źle i starać się poradzić z tym co mnie spotkało.

Bohaterowie byli jak dla mnie bardzo dobrze wykreowani. Dziewczyna z problemami, która tak naprawdę jest tylko źle postrzegana przez innych, bo nikt nie chce dowiedzieć się prawdy oraz chłopak również nie do końca radzący sobie w życiu, który uznawany jest za kogoś, kim wcale nie jest. Musieli sami radzić sobie w tym okrutnym świecie, ale przecież razem można wszystko, prawda?

Gdybym miała ocenić tę książkę, na pewno wspomniałabym, że jest ona niepowtarzalna, odchodząca od standardów. Na rynku pojawia się coraz więcej nowych książek jednak trudno już o te wnoszące coś więcej do naszego życia oraz będące niepowielaniem innych historii. "Nieśmiałą" mogę śmiało ocenić na 8,5\10. Nie ma książek doskonałych (oprócz Numerów, ta seria jest moim hitem :D), więc tę chętnie wam polecę.

10 komentarzy:

  1. Mam co do tej książki mieszane uczucia. Z jednej strony wydaje mi się być interesująca, ale z drugiej coś mi w niej nie pasuje. Chyba trzeba będzie się przekonać na własnej skórze czy jest warta uwagi :D
    Pozdrawiam :P
    Klaudia z http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi Ciekawie!! Ostatnio czytałam coś podobnego i bardzo mi się podobało:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że jest warta uwagi, ale czy starczy mi czasu żeby po nią sięgnąć, to się przekonamy ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Osobiście bardzo podoba mi się okładka, ale jakoś chyba nie sięgnę po nią w najbliższym czasie :/ To jeszcze nie jej czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To zdecydowanie nie mój gatunek, ale recenzja ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie bardzo rozumiem Twoją recenzję. Na początku piszesz, że są tam oklepane elementy, jak trójkąt, czy relacja nieśmiałej dziewczyny z przebojowym chłopakiem, a na końcu, że to książka niepowtarzalna, odchodząca od standardów. To jaka w końcu jest?

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładeczka mnie zachęca :) Także przyjdzie dzień i godzina i na bank będzie u mnie na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo doceniam takie niepowtarzalne powieści. Choć posiada ona kilka mankamentów, to i tak się skuszę na lekturę :)

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. mam do niej mieszane uczucia.. musze wiecej poczytać o niej
    Pozdrawiam
    https://jeszczerozdzial.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. W moim odczuciu książka ta raczej nie miałaby szansy mi się spodobać

    OdpowiedzUsuń

To nie jest, do diabła, love story- Recenzja #146

"To nie jest, do diabła, love story" Tom 1 Autor: Julia Biel Wydawnictwo: Media Rodzina Ilość stron: 375 Data wydania:...