wtorek, 31 lipca 2018

Immersja - Recenzja #34

"Immersja" 
Tom 1

Autor: Erick Pol
Wydawnictwo: Uroboros
Ilość stron: 573
Data wydania: 01.08.2018 r.





Ben zostaje uczestnikiem eksperymentu naukowego, w którym przenosi się w czasie o kilka tysięcy lat przed naszą erą do miasta o nazwie Fajstos. Na początku miała to być zwykła gra, która dałaby wiele nowych możliwości, jednak kiedy do rozgrywki wkraczają nowi użytkownicy nieprzeszkoleni i nie biorący udziału w eksperymencie, wszystko zaczyna się komplikować.

Muszę przyznać, że pomysł na tę książkę był świetny. Po przeczytaniu opisu byłam bardzo zainteresowana tym, co ma się tam zdarzyć. Mówiąc szczerze trochę się zawiodłam. Czytając, z jednej strony chciałam poznać, co ma się wydarzyć dalej, a z drugiej po prostu miałam zamiar skończyć czytać. Dlaczego? Wszystkie wydarzenia zostały bardzo rozwleczone. Możliwe, że ta "prawdziwa" akcja zaczyna się dopiero w połowie książki. Nie miałabym nic do tego, gdyby nie fakt, że odechciewa się czytać tę historię. Ale nie zajmujmy się samymi negatywami. Autor bardzo dobrze wykreował cały świat i bohaterów. Na początku pojawia się spora ilość opisów budynków oraz przestrzeni, co nadaje historii wiarygodności. Myślałam, że będzie mnie to męczyć, jednak wyszło na to, że dobrze mi się to czytało i chciałam poznać więcej szczegółów tego świata.
Podobało mi się to, że autor pomyślał nad ważną rzeczą, jaką jest możliwości nieodróżnienia świata rzeczywistego od świata w grze u bohaterów i wspomniał o tym w książce. Widać, że ta historia była bardzo przemyślana i nie doszukałam się w niej żadnych niezgodności. 
Co jest ważnego do powiedzenia, to to, że akcja dzieje się z perspektywy wielu postaci. Nie przeszkadzało mi to, a raczej podobał mi się ten pomysł wykonany w "Immersji". 
Jeżeli zaintrygował was ten opis, to koniecznie przeczytajcie tę książkę i wyróbcie sobie na niej własną opinię :)

11 komentarzy:

  1. Zapowiada sie interesująco, moze z czystej ciekawości sięgnę, mimo "przynudzania" 😉

    Mandragoraczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótko i na temat :) Ja odłożyłam tę ksiażkę po 100 stronach... Z resztą na moim blogu pojawiła się już recenzja Immersji :)

    Mrs_Bookies
    mrsbookiesbooks.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm chyba nie dla mnie, lubię jak akcja rozgrywa się dość szybko, rozwleczenie mnie zniechęca.
    Meg Adams
    https://niegrzecznerecenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurczę w fantastyce najlepszą opcją jest naładowana akcja (oczywiście bez przegięć), więc chyba podaruje sobie tę książkę.

    Pozdrawiam,
    Gaba bookish-shark.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Po twojej recenzji czuję się zaintrygowana, ale nie mam ostatnio ochoty na książki, które mnie całkowicie nie wciągną. Skoro odechciewa się ją momentami czytać, to na razie sobie podaruję :/

    OdpowiedzUsuń
  6. To zupełnie nie mój typ literatury... chyba nie umiałabym się wciągnąć....

    OdpowiedzUsuń
  7. A tak chciałam przeczytać tę książkę, ta rozwlekła akcja bardzo mnie odpycha. Na razie podziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tej książce ale brzmi ciekawie :)
    Pozdrawiam Grovebooks

    OdpowiedzUsuń
  9. Chociaż brzmi ciekawie, to chyba ja tym razem odpuszczam. Jakoś mnie nie przyciąga

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  10. To zupełnie nie moje klimaty, dlatego nie tym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawi mnie ta pozycja, mimo powolnej akcji chyba się na nią zdecyduje ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

To nie jest, do diabła, love story- Recenzja #146

"To nie jest, do diabła, love story" Tom 1 Autor: Julia Biel Wydawnictwo: Media Rodzina Ilość stron: 375 Data wydania:...