poniedziałek, 17 czerwca 2019

Strażnik - Recenzja #105

"Strażnik"

Seria: Zapomniana księga tom 1
Autor: Paulina Hendel
Wydawnictwo: We need Ya
Ilość stron: 360
Data wydania: 15.05.2019 r.

 

Opis

Hubert budzi się w ciemnym i zamkniętym pokoju, ubrany w starą koszulę i poprzecierane dżinsy. Zamiast w Paryżu, znajduje się teraz sto kilometrów od morza... w Polsce. W dodatku jest ranny i wygląda zupełnie inaczej, niż powinien. Okazuje się, że od feralnego wyjazdu do Francji minęło siedem lat, a on nie jest już zwykłym nastolatkiem. 

W tym czasie świat bardzo się zmienił - zarazy i epidemie przetrzebiły ludzkość, potężny impuls elektromagnetyczny zniweczył zdobycze techniki, a z ukrycia wyszły demony znane z ludowych opowieści... Hubert musi teraz nie tylko rozwikłać tajemnicę własnej przeszłości, ale i odnaleźć się w nowym dziwnym świecie. Niemal wszystko, co znał, przepadło. Ale czy bezpowrotnie?
~Opis pochodzi od wydawcy

Kilka(naście) słów na wstępie

"Strażnik" był moim pierwszym spotkaniem z twórczością Pauliny Hendel, chociaż na półce leży również "Żniwiarz". Na temat jej książek krążą różne opinie. Jedni są zachwyceni, a drudzy raczej zniesmaczeni. A jak było w moim przypadku?

Opinia

"Strażnika" mogłabym porównać do serii Kwiatu Paproci, a ściślej mówiąc- do "Jagi". Na samym początku ta książka była jak dla mnie o niczym. Jest sobie główny bohater, który nie pamięta poprzednich 7 lat. Trafia do małej wioski, w której zaczyna swoje życie na nowo. Staje się strażnikiem dbającym o mieszkańców, aby nie zagrażało im żadne niebezpieczeństwo. Zapewne myślicie sobie, co może zagrozić ludności w świecie, w którym nie ma już elektroniki i każdy żyje tak, jak żyło się co najmniej wiek temu. No na przykład demony. Problem polega na tym, że nikt tak naprawdę nie zna się na tych stworzeniach. Nikt oprócz Huberta. Jednak on sam nie wie, skąd posiada tę wiedzę.

Tak jak już wspomniałam, "Strażnik" i "Jaga" to książki, w których nie ma głównej akcji. W obu przypadkach bohaterowie walczą z demonami, a poza tym wiodą normalne życie. W "Jadze" kompletnie mi to nie przeszkadzało, bo autorka potrafi świetnie pisać. Trochę gorzej było w "Strażniku". Na samym początku zostajemy wrzuceni do fabuły, jednak wszystkie wiadomości można łatwo nadrobić, gdyż poznajemy nowy świat wraz z głównym bohaterem. Później zaczyna się robić kłopot, bo mnie osobiście niezbyt przekonywała ta historia. Momentami było nudno i nic się nie działo, jednak z jakiegoś powodu chciałam kontynuować czytanie tej książki. Dopiero przy wyprawie, w której bohaterowie przeszukują okoliczne opuszczone wsie pod względem znalezienia przedmiotów nadal użytecznych, zaczęło się dla mnie coś dziać. Od tego momentu naprawdę wkręciłam się w fabułę i byłam ciekawa dalszych wydarzeń. Autorka wplata do fabuły pewne tajemnice z życia Huberta, których on nadal nie może sobie przypomnieć. Historia poszła w naprawdę dobrym kierunku. Najbardziej jednak zainteresował mnie wątek poszukiwania demonologii- księgi bardzo ważnej dla mieszkańców. Hubert był jedyną osobą, która jakkolwiek znała się na demonach, więc tylko on mógł im zaradzić.

Wspomniana przed chwilą wyprawa, prowadziła do jednej rzeczy- zakończenia. W tym momencie chylę głowę przed autorką, bo zrobiła coś niezwykłego. Najpierw było dramatycznie, później nawet zakręciła mi się łezka w oku, a na końcu był już tylko szok. Moją reakcją było "że co? serio? to jest naprawdę koniec?". Nadal nie mam pojęcia czy to był tylko żart ze strony autorki, czy faktyczne zakończenie tego tomu.

W rankingu na najlepsze zakończenia, "Strażnik" zdobył drugie miejsce. Na pierwszym jest oczywiście "Druga szansa"-Katarzyny Bereniki Miszczuk.

Podsumowanie

Myślałam, że "Strażnik" nie przypadnie mi do gustu, ale wyszło na to, że jestem na TAK. Na pewno zabiorę się za kontynuację, bo po takim zakończeniu po prostu muszę przeczytać drugi tom. Mam nadzieję, że autorka nie zniszczy historii, która może pójść w wielu kierunkach. Jestem również ciekawa "Żniwiarza", za którego chcę się zabrać w najbliższym czasie. Paulina Hendel jest bardzo blisko, aby trafić na listę moich ulubionych polskich pisarek.

14 komentarzy:

  1. Ja bym nie porównywał Zapomnianej Księgi do Kwiatu Paproci. KP to obyczajówka a ZK jest bardziej nastawiona na przygodę czy partnerstwo między bohaterami. Ale nie powinienem się wypowiadać ponieważ ZK jest jedną z moich ulubionych serii ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Twórczości autorki nie jest mi znana, ale być może, zmieni się to, właśnie dzięki tej książce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Polscy autorzy to nie mój konik, czytałam może z trzy polskie książki i żadna jakoś specjalnie się nie wkupiła w moje łaski, więc teraz omijam je szerokim łukiem. Co do tej pozycji to widziałam ją już niejednokrotnie i sama nie wiem czy dam jej szansę, wiele osób ją chwali i mam wątpliwości czy nie dać kolejnej szansy polskim dziełom.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjemnie, kiedy książka spełni pokładane w niej nadzieje, tym bardziej cieszy, że rodzima autorka. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam jeszcze w starym wydaniu i bardzo mi się podobało <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Może musiałabym zaryzykować. Opinie sa różne i chciałabym sama się przekonać. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  7. Recenzja bardzo mnie zachęciła. Może się skuszę na tę książkę w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na mnie "Żniwiarz" już ponad rok czeka na półce i ciągle mi nie po drodze... Muszę go w końcu nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi naprawdę dobrze, coraz częściej sięgam po ten gatunek więc może i ta pozycja trafi w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  10. Strażnik to nie moje klimaty ale bardzo często widziałam ten tytuł nawet słuchałam histori powstawania tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w planach przeczytać wszystkie 3 tomy jednak na razie jakoś mam obawy czy to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tą Hendel to ja mam lekki problem. Niesamowicie kuszą mnie jej książki, ale z drugiej strony wiem, że opinie nie są jakoś specjalnie zachęcające. Może kiedyś, w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna okładka! Na początku myślałam, że to zagraniczna książka. Bardzo zaintrygowała mnie fabuła, więc myślę, że sięgnę po ten tytuł. Sprawdzę w mojej bibliotece, a nuż się uda znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo podoba mi się okładka, jednak sama treść juz mnie nie zainteresowała. Opinie o tej książce są dość skrajne, ta jest pierwszą wyważoną, która czytam 🙈

    OdpowiedzUsuń

To nie jest, do diabła, love story- Recenzja #146

"To nie jest, do diabła, love story" Tom 1 Autor: Julia Biel Wydawnictwo: Media Rodzina Ilość stron: 375 Data wydania:...