poniedziałek, 24 czerwca 2019

Słodko-gorzkie lato [PATRONAT] - Recenzja #108

"Słodko-gorzkie lato"

Autor: Siobhan Vivian
Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 424
Data wydania: 19.06.2019 r.


Opis

Czy masz takie miejsce, które od zawsze kojarzy ci się z latem i wakacjami? Dla Amelii to Lodziarnia Meade- założona w czasie wojny przez Molly Meade, która chciała dać odrobinę słodkiego wytchnienia przyjaciółkom, gdy ich chłopcy walczyli na froncie. Zgodnie z tradycją w lodziarni pracują dziewczyny, które łączy wzajemne zaufanie i wsparcie.
Teraz to Amelia ma zostać kierowniczą Lodziarni Meade i jest z tego niezwykle dumna. Jej świat wali się jednak, gdy tajemnicza i ekscentryczna właścicielka umiera tuż przed sezonowym otwarciem słodkiego lokalu. Co się teraz stanie z tym miejscem? Gdy dziewczyna traci nadzieję, w mieście pojawia się Grady, wnuk Molly Meade, który ma dla Amelii pewną propozycję. 
Tylko jak zachować spokój ducha, skoro nigdzie nie można znaleźć przepisów na niezwykle smaki lodów, a rosnącej fascynacji Gradym nie da się pogodzić z lojalnością wobec koleżanek?...
~Opis pochodzi od wydawcy

Opinia

Lato jest idealnym okresem na czytanie lekkich książek, aby móc odpocząć sobie od trudu pracy.  "Słodko-gorzkie lato", to kolejna świetna pozycja na ten okres. Książka opowiada historię Amelii, która już od czterech lat pracuje w Lodziarni Meade. Niestety jeszcze przed rozpoczęciem sezonu wakacyjnego, umiera założycielka lokalu. Od tego momentu Lodziarnie przejmuje Grady, który nie jest zbytnio lubiany przez swoje pracownice.

Nie od samego początku podobała mi się ta historia. Nawet od książek lekki, które określam mianem "na lato", czegoś oczekuję. Zaczęłam czytać tę książkę z przekonaniem, że w takim pomyśle na fabułę, autorka nie będzie miała nas czym zaskoczyć. A tu taka niespodzianka. Po około 25 stronach tak się wkręciłam w historię, że całą książkę przeczytałam na raz (nadal nie wiem, jak to zrobiłam...).

Cała fabuła kręci się wokół Lodziarni Meade. Co roku pracuje w niej 10 dziewczyn i ani jednej więcej. Mężczyźni nie mogą w niej pracować ze względu na historię powstania Lodziarni. Założycielką jest Molly Meade (stąd nazwa), która zaczęła wyrabiać, gdy jej narzeczony musiał brać udział w wojnie.

Autorka na samym początku przedstawia historię Lodziarni. Bardzo mi się to spodobało, bo pomiędzy fabułę wplata wątki z przeszłości Molly. Dowiadujemy się nie tylko o bieżących zdarzeniach, ale również o tych przeszłych, które mają wpływ na dalszą historię. Teraz to Grady i Amelia muszę sobie poradzić ze wszystkimi problemami Lodziarni, które spadły na nich po śmierci założycielki. Największym z nich jest to, że Molly nikomu nie zdradziła swojego wyjątkowego przepisu na lody, a po jej śmierci nie wiadomo jak wyrobić takie cuda, jak założycielka. Główna bohaterka musi poradzić sobie z narastającym chaosem w pracy, szukaniem przepisu, dogodzeniu koleżankom z pracy oraz Gradyemu, który nie ułatwia jej sprawy.

Autorka miała dobrze przemyślaną fabułę, co widać. Wszystkie problemy na spadają na czytelnika od razu - jest to stopniowe. W większości są konsekwencjami wcześniejszych czynów. Było to naprawdę dobrym rozwiązaniem. Nie czułam się znudzona wydarzeniami, ale również nie czułam przesytu. Problemy nie są wzięte z niczego. Powiem nawet więcej, każdemu z nas mogłyby się przytrafić podczas wakacyjnej pracy.

Jeszcze nigdy tak bardzo nie zżyłam się z bohaterami, jak w przypadku tej książki. Amelia z jednej strony była dziewczyną, którą można było pomiatać, z drugiej jednak, silną kierowniczką wspierającą koleżanki z pracy. Od samego początku tej historii wiedziałam, że autorka nie zrobi z Amelii słabej postaci. W pewnym momencie główna bohaterka staje się naprawdę silna, co bardzo mnie ucieszyło.
Jako że Grady odgrywa w tej historii także ważną rolę, również trzeba o nim wspomnieć. Na początku wydawał mi się takim młodym biznesmenem, przekonanym o swojej wyższości nad innymi. Jednak przy bliższym poznaniu tego chłopaka przekonałam się, że jest on wspaniałą osobą, która tylko musi ułożyć swoje życie prywatne. Po pewnym czasie Gradyego bardzo polubiłam i jest on jednym z moich ulubionych męskich bohaterów.

"Słodko-gorzkie lato" wywołało u mnie wielką ilość różnych emocji. Wszystkie wydarzenia przeżywałam wraz z bohaterami. Płakałam, śmiałam się i wkurzałam. Nadal nie potrafię się pogodzić z zakończeniem tej książki. Chociaż ma ona ponad 400 stron, to dla mnie i tak było tego za mało... Bardzo chciałabym się dowiedzieć, jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Skrycie liczę na kontynuację.

Podsumowanie

Jeszcze nigdy nie pisało mi się recenzji tak trudno. Nadal odczuwam wszystkie emocji, które towarzyszyły mi podczas czytania. Nie potrafię wyrzucić tej historii z głowy, nawet, gdybym bardzo chciała. To była po prostu idealna książką, z świetnymi bohaterami, oryginalnym pomysłem na fabułę oraz cudownym klimatem. Z chęcią sięgnę po inne książki tej autorki, bo z tą nie potrafię się rozstać.

17 komentarzy:

  1. Gratulacje z okazji patronatu <3 oby tak dalej :)świetna robota :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby schemat schematem pogania, bo takich książek jest dużo, ale brzmi ciekawie i ibtrygująco:)I gratuluje patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie... I znowu coś tak dobrego na ten wakacyjny okres śmignęło mi sprzed nosa? Kurczę, zachowałam się jak głupia, marnując okazję poznania tej emocjonalnej historii! No nic, kiedyś na pewno zdobędę tę książkę i nadrobię tę paskudną zaległość. ;)
    PS. Gratuluję patronatu! Planujesz może jakąś akcję z książką? Nie mam od razu na myśli konkursu. Bardziej chodzi mi o Book Tour. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam jakaś książkę tej autorki i nie bardzo mi się podobała. Nadal myślę czy dac szansę tej książce może spróbuję jak będę miała chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę mieć tę książkę. Lubię czytać takie książki które wywołują emocje i na długo zapadają w pamięci

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię książki, które długo z nami zostają. Wywołują całą paletę emocji. Chętnie przeczytam. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie również bardzo się spodobała. Właśnie jestem na świeżo po lekturze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem, dlaczego zawsze jest tak, że czym bardziej książka Ci się podobała tym trudniej napisać jej recenzję. Za każdym razem przwchodzę to samo, siedzenie nad pustą stroną i wymyślaniem słów dobrych do wyrażenia moich uczyć. Wcześniej o tej pozycji nie słyszałam, ale pomimo twojej zachwalającej recenzji - odpuszczę sobie ten tytuł. Niestety, nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda na ciekawą książkę. Skuszę się na nią w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kojarzę tę autorkę z duetu z Jenny Han (trylogia Ból za ból) i w sumie to jako, że mamy lato i czasami naprawdę lubię sięgnąć po jakieś niby łatwe i niby banalne książki, które mimo wszystko czegoś nas uczą, bawią nas i angażują. Jeśli będę miała okazję, to na pewno przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję patronatu! :) Świetnie, że tak Ci się spodobała książka, której patronowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyjemnie, kiedy książka tak mocno do nas przemówi, satysfakcja czytelnicza. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Coś w sam raz na trwające lato! Chętnie się skuszę na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam już wcześniej o książkach tej autorki i jakiś czas temu chciałam je przeczytać, ale mam tak długa listę, że nie wiem kiedy to się stanie.

    OdpowiedzUsuń
  15. No zaciekawiłaś mnie tą książkę I chyba sobie ją wpisie na listę książek które będę chciała kiedyś przeczytać gratuluję patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie sądziłam, że przeczytam pozytywną recenzję tej książki. A tu proszę, jaka niespodzianka. Skoro tak niesamowicie udało Ci się zżyć z bohaterami, to sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam kilka miejsc, które kojarzą mi się z wakacjami, zwłaszcza z tym okresem z dzieciństwa, więc wcale się nie dziwię, że bohaterka tej książki takie ma. Cieszę się, że ta powieść tak Ci się podobała, to super, że trafiłaś na książkę, która umiliła Ci czas.

    OdpowiedzUsuń

To nie jest, do diabła, love story- Recenzja #146

"To nie jest, do diabła, love story" Tom 1 Autor: Julia Biel Wydawnictwo: Media Rodzina Ilość stron: 375 Data wydania:...