wtorek, 11 czerwca 2019

Wybrany - Recenzja #103

"Wybrany"
Tom 1

Autor: Taran Matharu
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 365
Data wydania: 15.05.2019 r.


Opis

Zwycięzca może być tylko jeden.
Cade Carter, wrobiony przez kolegów w kradzież laptopów, razem z grupą podobnych sobie młodych ludzi przebywa w ośrodku resocjalizacyjnym i rozmyśla, w jakim kierunku potoczy się jego życie. Niespodziewanie, w jednej chwili wszyscy zostają przeniesieni do kompletnie obcego świata, gdzie trafiają na liczne pamiątki z dziejów Ziemi, prehistoryczne zwierzęta pozostałości zaginionych cywilizacji, a także- co najbardziej niesamowite - napotykają osoby z odległej przeszłości.

Cade zostanie zmuszony do walki o życie, którą stoczy w towarzystwie grupy nastolatków o szemranej przeszłości. Wszyscy staną się zawodnikami biorącymi udział w brutalnej rozgrywce, w turnieju kontrolowanym przez enigmatyczne istoty. Wybór jest jeden: Cade przystanie na reguły gry lub zginie. Czas szykować się do walki.
~Opis pochodzi od wydawcy


Kilka(naście) słów na wstępie

Chociaż wcześniej nie znałam tego autora, to bardzo chciałam sięgnąć po tę książkę (serię), gdyż od takich gatunków zaczęłam swoją czytelniczą przygodę. W tym momencie mogę ją porównać do "Czarli"-książki, której już na pewno nikt nie pamięta. Czytałam ją przez około rok, gdyż chociaż dalsze wydarzenia naprawdę mnie interesowały, to po prostu nie potrafiłam jej czytać. Z "Wybranym" miałam bardzo podobnie. Nie jest ona zła, ale...

Opinia

Jeżeli nie lubicie książek na pograniczu fantastyki i science-fiction, to możecie sobie darować sięgniecie po "Wybranego". Dlaczego? Osobiście nazywam to "mocną" fantastyką, czyli taką, w której anty fani tego gatunku kompletnie się nie odnajdą. Powiem Wam, że ja chyba również nie do końca się w nim odnajduję. Często sięgam po książki z gatunku fantastyki, jednak mają one w sobie również inne gatunki i motywy. W takim razie, o co chodzi z tą książką?

"Wybrany" zaczyna się od momentu, gdy główny bohater- Cade, budzi się w jakimś innym, dziwnym oraz tajemniczym miejscu. Chłopak-tak samo jak i my- nie ma pojęcia, gdzie się znajduje, ani co tam robi. Z czasem spotyka swoich znajomych, a także wrogów, którzy wraz z nim wyruszają w podróż po nieznanym świecie. 

Ta książka mogłaby zebrać wokół siebie grono fanów, gdyby nie fakt, że autor kieruję tę historię do bardzo wąskiego grona odbiorców. Już na samym początku zauważyłam, że jest to książka dla fanów fantastyki i science-fiction oraz co ważniejsze, dla młodzieży w wieku 10-14 lat. Starszych czytelników ta historia będzie po prostu nudzić. Mój problem z nią polega właśnie na tym, że strasznie ją męczyłam. Zauważyłam wiele rzeczy, które mnie już irytują w książkach, a taka młodzież na pewno nie zwróci na to uwagi. 

Już na początku pojawił się błąd logiczny- Cade pod koniec rozdziału skręcił sobie kostkę, a już w następnym kompletnie nic mu nie było 💁 (bólu związanego ze skręconą kostką raczej nie da się wyprzeć tak od razu). Większość rzeczy była napisana, aby bawić osoby młodsze. Dialogi nie były jakieś wybitne, bohaterowie nie zostali należycie wykreowani, a niektóre opisy wołały o pomstę do nieba. Ale tak jak mówię, gdybym czytała tę książkę kilka lat temu, nie zwróciłabym na to uwagi. 

Warto byłoby jeszcze na chwilę skupić się na tych opisach, o których przed chwilą napisałam. Osobiście strasznie nie lubię bardzo niepotrzebnie rozbudowanych opisów w książkach, a tu takie były. Dla przykładu:
-jak wyglądałby normalny opis
Cade wstał z łóżka. Zauważył, że sufit pokoju był pięknie przystrojony gwiazdami. 
-jak wygląda opis z tej książki
Cade bardzo wolno i mozolnie wstał z łóżka. Zaczął się rozglądać i nagle zauważył pięknie przystrojony sufit. Zauważył na nim gwiazdy, które znajdowały się w idealnie równych odstępach od siebie. Świeciły mocnym światłem, jednak chłopak nie potrafił oderwać od nich oczu.

To był oczywiście taki przykład, który sama wymyśliłam, jednak chciałam pokazać, że autor często skupiał się na opisywaniu scen, które nie miały żadnego znaczenia. 

Może tak na sam koniec warto byłoby powiedzieć coś o fabule. Ona naprawdę ma potencjał, gdyby tę książkę napisał ktoś inny. Pomysł jest naprawdę ciekawy, jednak z wykonaniem nie było już tak dobrze. Wszystkie wydarzenia były przeciągane przez te nudne i nijakie opisy, a do tego praktycznie nic się nie działo. Ta historia powinna nabrać większej dynamiki. Chyba lepiej zrobić dylogię, która zainteresuje czytelników, niż ciągnąć historię w czterech tomach.

Podsumowanie

"Wybrany" to książka, którą mogę polecić jedynie młodzieży. Chociaż byłam zainteresowana dalszymi wydarzeniami, to strasznie się wynudziłam i jedynie zmęczyłam czytaniem tej historii. Autor powinien skupić większą uwagę na zdarzeniach, które będą ważne dla fabuły, a nie opisywać rzeczy, aby tylko było więcej stron. Jestem bardzo ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, jednak nie mam ochoty sięgać po kontynuację. Autor zniechęcił mnie do swoich książek i w najbliższym czasie je sobie odpuszczę.

15 komentarzy:

  1. Kiedyś sporo czytałam tego typu książek. W tej chwili intetesuje mnie coś innego. Podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz to się boję! Fanem fantastyki jakoś bardzo nie jestem, czasami przeczytam jedną czy dwie książki, ale żeby jakoś spescjalnie po nie sięgać to nie. Tę pozycję mam na półce i wzięłam ją bo zapowiada się bardzo obiecująco, tylko czy ja się w niej odnajdę? 😅

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jeszcze przede mną, ale jestem jej naprawdę ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytam! Jest ustawiona za dwie książki na stosie 😂😁 żadnych spoilerow 😁🙈😂 Kinga

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Jednak uznaję się za fana fantastyki. Może z czystej ciekawości się za nią wezmę.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Wybranego" jeszcze nie czytałam, ale ogólnie uważam, że Taran Matharu jest dobrym pisarzem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda czasu na nudne książki, ale nie zawsze dobrze dokona się wyboru przygody czytelniczej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że książka tak Cię zawiodła. I dzięki za ostrzeżenie, bo już wiem, że sama po nią nie sięgnę, chociaż opis mnie zachęcał.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię fantastykę jednak po tą książkę raczej nie sięgnę. Nie wydaje mi się być interesująca.
    Pozdrawiam,
    Klaudia z bloga http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyzwanie przyjęte :D Będę ją czytać i zobaczymy czy się znudzę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka czeka na półce. Wkrótce będę czytać, także recenzję przeczytałam pobieżnie. Młodzieżą nie jestem, ale myślę, że mi się spodoba 🖤

    OdpowiedzUsuń
  12. Skoro pogranicze sci-fi i fantastyki to jestem w domu!

    OdpowiedzUsuń
  13. O, po przeczytaniu opisu byłam pewna, że wraz z gatunkiem (tym pograniczem science-fiction i fantastyki) będzie ciekawa lektura. Ale zaprezentowane przez Ciebie minusy nieco mnie zniechęciły. Błędy logiczne? Ugh, nie cierpię tego. A ten z tą kostką to też niezły. Sama wiem, jak to boli i raczej tak z minuty na minutę to nie przechodzi... I jeszcze te rozległe opisy... Nie, jak byłam zdecydowana sięgnąć po tę książkę, tak teraz się z nią wstrzymam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. To chyba nie dla mnie i tu nie chodzi o silny wątek fantasy oraz SF, ale o błędy, które wymieniasz. Jest mnóstwo lepszych książek, które czekają w kolejce na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń

To nie jest, do diabła, love story- Recenzja #146

"To nie jest, do diabła, love story" Tom 1 Autor: Julia Biel Wydawnictwo: Media Rodzina Ilość stron: 375 Data wydania:...