"Za głosem serca"
Autor: Joanne Macgregor
Wydawnictwo: Young (Kobiece)
Ilość stron: 334
Opis
Pachnąca latem historia o miłości i marzeniu większym niż ocean
Osiemnastoletnia Romy Morgan ratuje uwielbianego przez siebie celebrytę od śmierci w odmętach oceanu. W ramach podziękowania zostaje zatrudniona jako jego osobista asystentka. Dołączenie do ekscytującego świata filmu wymaga od niej jednak poświęcenia- całkowitej zmiany swojego wizerunku, od stóp do głów
Między nią a Loganem zaczyna się rodzić uczucie. Niebawem Romy odkrywa, że dla tej miłości zrezygnowała ze swojego największego marzenia i straciła szacunek do samej siebie. Kiedy poznaje straszną tajemnicę mogącą zniszczyć Logana, musi wybrać między miłością a zemstą.
~Opis pochodzi od wydawcy
Opinia
Na tym blogu w ostatnim czasie pojawiło się kilka recenzji książek, które według mnie są idealne lub po prostu dobre na lato. Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną taką historią, jednak do niej nie jestem aż tak bardzo przekonana.
Romy od czasu premiery filmu Bestia podkochuje się w Loganie- głównym aktorze. Właśnie teraz dziewczyna ma jedyną szansę, aby poznać chłopaka, gdyż wraz z ekipą filmową przybył do Afryki Południowej oraz do miejsca bliskiego jej domowi. Romy wie, że autor będzie świętował na jachcie, więc sama czai się w tamtych okolicach. Niespodziewanie dziewczyna ratuje mu życie. Od tego momentu zaczyna się historia dwójki osób z odrębnych różnych światów.
Może od razu powiem, że ta książka przeznaczona jest dla młodszych czytelników, młodzieży. Osoby starsze mogą trochę wynudzić się czytając tę historię.
"Za głosem serca" to bardzo lekka książka, którą ja pochłonęłam na raz. Czytało mi się ją przyjemnie i szybko, jednak te pozytywy nie gwarantują dobrej historii. Chociaż nie znajdziemy w niej schematów, to rozwiązania wszystkich sytuacji oraz rzeczy, które do nich doprowadziły, są bardzo proste, a wręcz banalne. Myślałam, że główna bohaterka będzie zmagała się z różnymi problemami zanim dostanie się na pewną odległość do swojego idola. Okazało się jednak, że Romy po uratowaniu życia Loganowi dostaje propozycję pracy jako jego asystentka. Dziewczyna przez kilka dni zastanawia się nad przyjęciem pracy, ale tak naprawdę z góry można założyć, że ją przyjmie. Potem ma już go "dla siebie" i sprawy miłosne mogą się rozwijać.
Jednak w tej książce występuje wątek, którego się kompletnie nie spodziewałam i zostałam mile zaskoczona. Główna bohaterka ma obsesje na punkcie ochrony gatunków zwierząt zagrożonych wyginięciem. Przez całą książkę możemy doświadczyć wielu momentów, gdy ta opowiada innym bohaterom o tym, jak wielką krzywdę ludzie wyrządzają np. rekinom. Dla takich młodych czytelników, ten wątek może być bardzo wartościowy i uświadomić im wiele spraw związanych z nielegalnym zabijaniem zwierząt.
Wydaje mi się jednak, że autorka za bardo skupiła się na głównym wątku oraz tym drugoplanowym. Reszta zeszła na dalszy tor i została pominięta. Cieszę się, że autorka chciała poruszyć ważne tematy, ale przez to niektóre momenty wydawały mi się bardzo sztuczne i wymuszone.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się dobrze i była ona przyjemna do przeczytania na raz, jednak nie zamierzam sięgać po nią ponownie. Młodszym czytelnikom na pewno przypadnie do gustu, a przy okazji uświadomi w sprawach zwierząt, którym grozi wyginięcie.
W letnich okolicznościach przyrody, tę książkę na pewno będzie czytało się przyjemnie. 😊
OdpowiedzUsuńMasz rację, to idealna pozycja na lato. Choć ja i tak wolę inne klimaty, to latem czasem po takie książki sięgam.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że okładka jest iście wakacyjna :D
OdpowiedzUsuńBrzmi jak doskonała, urlopowa pozycja. Kiedy nie chcesz myśleć o niczym konkretnym :)
OdpowiedzUsuńMoże w wolnej chwili się na nią skuszę
OdpowiedzUsuńOkładka bardzo mi się podoba, jednak sama książka jakoś mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńTa książka zauroczyła mnie już samym opisem oraz wakacyjną okładką. Teraz mam urlop i chętnie zatopiłabym się w lekturze tej powieści. Szkoda tylko, że wciąż do mnie nie dotarła...
OdpowiedzUsuńNa przyjemne wakacyjne czytanie. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio często można trafić na książki, które są idealną lekturą na lato i niczym więcej. Wydawnictwa dostosowały się po prostu do pory roku i sezonu urlopowego :) W listopadzie i grudniu będziemy za to mieć nadmiar świątecznych lektur :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że lektura w sam raz na lato, szczególnie przy tych upałach, które nas znowu męczą. ;)
OdpowiedzUsuńTo będzie idealna książka do mnie na wakacje. Jak ją zdobęde przed wyjazdem to chętnie ją sobie przeczytam. Kinga
OdpowiedzUsuńNie jest to książka, która idealnie wpasowuje się w moje czytelnicze gusta, więc tym razem chyba sobie odpuszczę, ale cieszę się, że tobie przyjemnie się ją czytało :)
OdpowiedzUsuńJa takich książek nie czytam, ale zapiszę sobie tytuł i może skorzystam, gdy będę robić prezent mojej mamie.
OdpowiedzUsuń