piątek, 2 lutego 2018

Reguły gry - Recenzja

"Reguły gry"

Autorzy: James Frey, Nils Johnson-Shelton
Wydawnictwo: SQN
Ilość stron: 342
Data wydania: 11.01.2017 r.


Reguły uległy zmianie.
Klucz Ziemi oraz Klucz Niebios zostały odnalezione, pozostał tylko Klucz Słońca, który jest potrzebny do zakończenia Endgame. Wygrać może tylko ta osoba, która posiada wszystkie trzy Klucze. Teraz walka toczy się o wszystko. Piątka graczy połączyła swoje siły i mają zamiar zakończyć Endgame. Niestety pozostała dwójka chce wygrać. Komu uda zdobyć się Klucz? Czy Endgame zostanie zatrzymanie? A może ktoś wygra...



Na ostatniej części Endgame - Reguły Gry zawiodłam się najbardziej. Widać powtarzający się schemat, a książka nie daje nam nic nowego co mogłoby nas bardziej zainteresować.
W książce pojawia się kilka nowych postaci. Skupię się tutaj na jednej, a mianowicie na keplerze22b. Jest on jednym ze stwórców Endgame, jednak wspominam o nim z innego powodu. W pewnym momencie w książce, kepler wzywa swoich pomocników na Ziemię. Mają oni za zadanie schwytać graczy, natomiast z końcem rozdziału słuch o nich ginie. Jak dla mnie było to duże niedociągnięcie. Chociaż niezbyt przejmuje się takimi "pomyłkami" w książkach, to w tej bardzo mi to przeszkadzało.



Szkoda, że ta ostatnia część była taka słaba, ale i tak będę dobrze wspominać całą serię.
Moja ocena tej książki: 6/10

1 komentarz:

  1. Jeszcze nie jestem pewna w 100%,ale coś mi się zdaję że niedługo (nwm kiedy) zamówię całą serię.Zdalam właśnie sobie sprawę jak ja lubię komentować blogi, normlanie moje 2 hobby. haha

    OdpowiedzUsuń

To nie jest, do diabła, love story- Recenzja #146

"To nie jest, do diabła, love story" Tom 1 Autor: Julia Biel Wydawnictwo: Media Rodzina Ilość stron: 375 Data wydania:...